Audi 100 i jego bardziej szlachetna odmiana 200 (C3) to jeden z tych samochodów, które starzeją się znacznie wolniej od konkurencji. To przede wszystkim zasługa ponadczasowej stylistyki. W czasach, gdy seria C3 debiutowała, konkurenci – BMW „piątka” czy Mercedes W123 – prezentowali się wręcz przestarzale.
Dodatkowym atutem pojazdu było nietypowe nadwozie typu Avant i napęd quattro, który ułatwiał podróżowanie po nawierzchniach o słabszej przyczepności.
Niestety, obecnie kupno takiego samochodu będzie wyjątkowo trudne. W Polsce występują wyłącznie modele 100, i to najczęściej z przednim napędem i 4-drzwiowym nadwoziem. Jeżeli już poszukujecie takiego auta, warto zainteresować się egzemplarzami wyprodukowanymi po 1985 r. Od tego czasu nadwozie było już w całości ocynkowane. Jednak te lepiej zabezpieczone modele też miewają kłopoty z korozją. Może ona występować na tylnym nadkolu ponad wlewem paliwa, na nadkolach w okolicach drzwi i na ich ramkach. Dobry stan nadwozia jest istotny, bo blachy są niemal nie do zdobycia, a jeżeli już są, to dużo kosztują.
Mniej kłopotów sprawia technika. Trzeba jednak pamiętać, żeby z turbo obchodzić się delikatnie, gdy motor nie jest rozgrzany, i regularnie wymieniać olej. Mniej trwałymi elementami pod maską są uszczelki i kable, które okazują się czułe na wysoką temperaturę. Na szczęście podzespoły techniczne nie są trudne do zdobycia. Podczas poszukiwania tego auta unikajcie egzemplarzy z silnikiem 20V. Technika podobna jak w luksusowym V8 może oznaczać wysokie koszty. Przykładowo komplet tarcz hamulcowych to wydatek nawet 1000 euro!