Wynikało to z gorszej jakości materiałów, z jakich je wykonywano, z gorszej jakości olejów i z trudniejszych warunków eksploatacji.

Często już po 50-70 tys. km przebiegu silnik wymagał remontu. Szlifowano wówczas cylinder – powiększając jego średnicę o ok. 0,2 mm, montowano nowe tłoki i pierścienie (też większe o 0,2 mm).