Jak wyglądała motoryzacja i ruch samochodów w USA w latach 30. XX w.?
Przedstawia to ciekawa korespondencja z Ameryki zamieszczona w marcowym wydaniu miesięcznika „Auto” z 1931 r.
3 miliony mil dróg
Foto: Auto Świat
Samochody w USA
W USA jeździło wówczas po ulicach i drogach 26,4 miliona samochodów. Dla porównania – w tym samym czasie w Polsce było zaledwie 31,6 tys. samochodów, w tym niespełna 20 tys. osobowych.
40 tys. taksówek w Nowym Jorku
Foto: Auto Świat
Samochody w USA
Autor reportażu, student Politechniki Warszawskiej Adam Minchejmer, skupił się głównie na Nowym Jorku.
Miasto liczyło wówczas 6 mln mieszkańców, a zarejestrowanych tam było 733 tys. samochodów (jedno auto na nieco ponad 8 osób).
„W Nowym Yorku – zauważa autor – samochód nie może już sprostać swemu zadaniu i miast być pomocą w pracy staje się zawadą i kulą u nogi, z którą niewiadomo wprost co robić, bo o parkowaniu w śródmieściu nie może być mowy”.
Zakaz skrętu w lewo
Foto: Auto Świat
Samochody w USA
Dalej auto pisze, że najszybciej można się dostać w wiele miejsc, korzystając z metra, autobusów, taksówek lub... piechotą.
W Nowym Jorku w 1931 r. jeździło 40 tys. taksówek, jednak były dość drogie – przejazd kosztował w przeliczeniu od 2,20 do 3,30 zł za kilometr. W Polsce tyle zarabiał dziennie robotnik.
Autor opisuje też regulację ruchu na Manchattanie, gdzie: „zainstalowano automatyczną sygnalizację, puszczającą ruch równocześnie naprzemian to wzdłuż, to wpoprzek wyspy”.