W przeciwieństwie do BMW, w którym z 6-cylindrowym silnikiem współpracuje skrzynia ZF, Rover sprawia wrażenie bardziej krzepkiego i nie potrzebuje chwili zwłoki podczas dynamicznego ruszania. Pod względem przyspieszenia i elastyczności zawsze jest o kilka sekund przed BMW. Nie należy jednak spodziewać się tak delikatnej zmiany biegów, jak w przypadku serii 5. Kierowcy, którzy będą chcieli w pełni wykorzystać potencjał silnika, muszą liczyć się z tym, że angielsko-japońska konstrukcja niezbyt elegancko zmienia poszczególne przełożenia.