Był pierwszym masowo wytwarzanym samochodem. Zmotoryzował USA. Prosta konstrukcja oraz wielkoseryjna produkcja pozwoliły obniżyć jego cenę do 290 dolarów.
Forda T mógł kupić każdy wykwalifikowany robotnik Henry Ford nie wymyślił ruchomej taśmy produkcyjnej, lecz to jego firmie udało się wdrożyć metody masowej produkcji samochodów. ,
Rewolucja zaczęła się 12 sierpnia 1908 roku, gdy pierwszy egzemplarz Forda T opuścił halę przy Piquette Avenue w Detroit. Początki były trudne: do końca miesiąca wyprodukowano tylko 11 egzemplarzy.
Dwa lata później nową fabrykę w Highland Park pod Detroit opuściło już blisko 12 tys. Fordów T. Pojazd zyskał przydomek „Tin Lizzie” (blaszana Elżbietka) i ogromną sympatię kierowców w USA i na całym świecie.
Na początku Ford T kosztował 850 dolarów. Konkurenci oferowali samochody za ponad 2 tys. dolarów. Wielkoseryjna produkcja pozwoliła obniżyć cenę do 290 dolarów (1920 r.), co sprawiło, że auto stało się dostępne dla robotnika wykwalifikowanego. Ford T zmotoryzował USA i stał się symbolem tego kraju. Był niezwykle prosty w prowadzeniu i odporny na wszystko.
Planetarną skrzynię biegów obsługiwało się dwoma pedałami
Auta z początku produkcji miały lampy acetylenowe. Elektryczny rozrusznik montowano od 1919 r. Silnik spalał zarówno dostępną już w USA benzynę, jak i naftę z apteki.
Duże koła pozwalały na podróż w każdych warunkach pogodowych, a solidna rama i resory piórowe sprawdzały się na ubitych drogach i w terenie. Klient mógł zamówić nadwozie w każdym kolorze, pod warunkiem że był to kolor... czarny.
Dlaczego? Czarny lakier z substancjami bitumicznymi sechł szybciej niż inne. Fordy T z ostatnich lat produkcji były dostępne także w innych kolorach.
Ford T podbił Amerykę. Jeździł nim i nauczyciel, i lekarz, i policjant. Na farmie mógł służyć jako stacjonarny silnik napędzający młocarnię oraz inne urządzenia rolnicze.
Wiele firm oferowało zestawy, które sprawiały, że funkcjonował jako traktor. W czasie I wojny światowej, podczas walk korpusu generała Pershinga we Flandrii, „blaszana Elżbietka” woziła żołnierzy i amunicję na front. Ford T był pierwszym na świecie samochodem globalnym. Montowano go: w Argentynie, Australii, Brazylii, Danii, Kanadzie, Niemczech i Wielkiej Brytanii.
6 maja 1927 roku taśmę zakładów w Highland Park opuścił ostatni z 15 007 033 egzemplarzy Forda T, lecz silniki produkowano przez następne 14 lat. Rekord Forda pobił dopiero w 1972 roku VW Garbus.
Ford T stał się wielką gwiazdą Hollywoodu
W 1919 roku pojawił się w filmie „Prawdziwe serce Susie” z Lillian Gish. Rok później auto zagrało w „Jednym tygodniu” z Busterem Keatonem w roli głównej.
Najsłynniejszy Ford grał też w komediach z Oliverem Hardym i Stanem Laurelem (Flip i Flap), m.in. w „Leave’em Laughing” (1928) czy„Perfect Day”, gdzie komicy wykpili zachwalane przez producenta dobre właściwości terenowe modelu T, topiąc go podczas przejażdżki.
Po zakończeniu ery kina niemego Ford T pojawił się w kilkuset filmach, m.in. w „Olbrzymie” z Jamesem Deanem (1956) oraz w „Papierowym księżycu” Petera Bogdanovicha (1973).
Tin Lizzie przeżyła renesans, gdy młodzi Amerykanie ulegli fascynacji hot-rodami. Tysiące Fordów kupionych za symboliczne pieniądze ze złomowisk trafiło do warsztatów, gdzie montowano w nich silniki V8, szerokie opony i sztywne zawieszenie. Wiele egzemplarzy odrestaurowano do oryginalnego stanu. Szacuje się, że do dziś przetrwało na świecie ok. 100 tys. Fordów T.