Historia tego niesamowitego modelu sięga lat 50. ubiegłego wieku, kiedy to Jaguar zdecydował się na wyprodukowanie drogowej wersji samochodu triumfującego w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w 1955 i 1956 roku, czyli kultowego D-Type’a. W sumie miało powstać 25 egzemplarzy Jaguara XKSS dopuszczonych do ruchu po zwykłych drogach. Pożar w fabryce koncernu w Browns Lane w 1957 r. zweryfikował jednak te plany, bowiem ostatnie 9 aut przeznaczonych pierwotnie na amerykański rynek doszczętnie spłonęło, a wraz z nimi przyrządy do produkcji i znaczna ilość podzespołów, co definitywnie zakończyło wówczas historię XKSS. Teraz, dzięki działowi klasycznych aut marki, niczym Feniks z popiołów zostanie ono przywrócone do życia.
Jaguar XKSS - powrót do przeszłości
To już drugie podejście Jaguar Classic do wskrzeszania historycznych modeli firmy. W 2014 r. w dziale tym zbudowano sześć egzemplarzy legendarnego E-Type’a Lightweighta i to właśnie zdobyte przy tej okazji doświadczenie ułatwiło podjęcie decyzji o ponownej produkcji, a właściwie ręcznym montażu XKSS.
Przedstawione oficjalnie podczas tegorocznego salonu samochodowego w Los Angeles auto jest owocem 18 miesięcy żmudnej pracy, podczas których przestudiowano oryginalną dokumentację i projekty oraz komputerowo przeskanowano każdy element, każdą część z kilku zachowanych jeszcze egzemplarzy XKSS, wyprodukowanych w 1957 roku. Inżynierowie Jaguara skorzystali też z oryginalnych podzespołów, które udało się znaleźć w magazynach, i na tej bazie odtworzyli zupełnie nowe części, ale zgodne z technologią ich produkcji, obowiązującą w tamtych latach.
Co ciekawe, nawet współpracująca z Jaguar Classic firma Reynolds, specjalizująca się w budowie podwozi, w wytycznych dla projektu ramy „nowego” XKSS została poproszona o opracowanie odpowiednich części z wykorzystaniem imperialnych, a nie metrycznych jednostek miar. Podobna filozofia towarzyszyła także budowie specjalnych form do ręcznego kształtowania blach karoserii (oryginalne, niestety, nie przetrwały do czasów współczesnych) oraz każdego elementu wyposażenia i wykończenia samochodu. Całość jest ręcznie składana i – tak jak pierwowzór – ma spawaną ramę, tarczowe hamulce Dunlopa z hydrauliczną pompą Plesseya oraz opony Dunlop, nawleczone na dwuczęściowe felgi ze stopu magnezu. Ze stopu magnezu wykonano również nadwozie, które w przypadku prezentowanego w Los Angeles modelu zostało pomalowane na kolor Sherwood Green.
Jaguar XKSS - ręczna robota
„XKSS jest jednym z najważniejszych samochodów w historii firmy Jaguar i jesteśmy zdeterminowani do zrobienia jego nowej wersji w sposób całkowicie wierny oryginalnemu procesowi w dosłownie każdym calu. Począwszy od numerów nadwozia, przez typ i położenie wszystkich nitów – jest ich łącznie ponad 2 tys. – na wskaźnikach Smiths na desce rozdzielczej skończywszy, wszystko jest dokładnie takie, jak w modelach produkowanych w latach 50. ub. wieku. Bo właśnie takie powinno być” – tak twierdzi Kev Riches, główny inżynier w dziale Jaguar Classic.
Gdy patrzy się na to auto z bliska, trudno nie przyznać mu racji. Dbałość o szczegóły jest uderzająca. Drewno na kierownicy, struktura skórzanej tapicerki, a także drążek zmiany biegów czy mosiężne przełączniki na desce rozdzielczej są identyczne i gdyby nie towarzyszący samochodowi zapach nowości, można by odnieść wrażenie, że ma się do czynienia z bardzo dobrze zachowanym oryginałem z epoki. Nawet wspomniane przez Richesa numery seryjne będą takie same, jak w dziewięciu egzemplarzach, które spaliły się w 1957 roku.
Jaguar XKSS - ważne bezpieczeństwo
W zasadzie jedyne modyfikacje wprowadzone w nowym starym XKSS dotyczą bezpieczeństwa kierowcy i pasażera. Z tego powodu przykładowo zbiornik paliwa wykonano z wytrzymalszego materiału niż w pierwowzorze, a kilka usprawnień objęło też konstrukcję benzynowego silnika. Pochodzący z D-Type’a sześciocylindrowy rzędowy motor o pojemności 3,4 l i mocy 262 KM zyskał m.in. nowy żeliwny blok, głowice cylindrów oraz trzy nowe gaźniki Weber DC03.
Montaż egzemplarzy dla klientów rozpocznie się na początku 2017 roku, a ręczne wykonanie każdego z 9 samochodów zajmie 10 tys. roboczogodzin. Wszystkie „nowe” XKSS mają już swoich właścicieli, którzy z niecierpliwością czekają na to, żeby poczuć magię szalonych lat 50.
Jaguar XKSS - naszym zdaniem: cena nie gra roli
Choć na „nowe” XKSS trzeba wydać tyle, co na współczesny, naszpikowany elektroniką superbolid, to niesamowita pasja stojących za tym projektem ludzi i jego wyjątkowość czynią go nie tylko świetną lokatą kapitału. Nie dziwię się, że wszystkie egzemplarze błyskawicznie znalazły kupców.
Jaguar XKSS - dane techniczne
Silnik | benzynowy R6 wolnossący |
Pojemność | 3,4 litra |
Moc maksymalna | 262 KM |
Skrzynia biegów | ręczna, czterobiegowa |
Napęd | na tylne koła |
Cena | ponad 1 mln funtów (ok. 5,3 mln zł) |
.