- Tadeusz Tański genialny konstruktor i wynalazca, twórca polskiego samochodu CWS T1, urodził się 11 marca 1892 r. w Moskwie
- Tadeusz Tański był fantastą. Najpierw ustalał bowiem ogólny kształt maszyny, rysował jej wygląd zewnętrzny, zarówno całości, jak i poszczególnych zespołów, a dopiero potem brał się do technicznego rysunku z wymiarowaniem części
- W 1925 r. w Polsce było 29,5 tys. samochodów, w tym 5 tys. ciężarówek
Tadeusz Tański po ukończeniu studiów w Paryżu pozostał tam jeszcze przez dwa lata jako asystent swojego profesora Ludwika Lacoina, ówczesnej sławy samochodowej. Do 1919 roku zdobywał doświadczenia w różnych europejskich wytwórniach (między innymi w zakładach L. Bordon w Paryżu, w angielskiej firmie Armstrong i znanej wytwórni braci Renault). Już wówczas dał się poznać jako piekielnie zdolny twórca, obdarzony niezwykłą wręcz wyobraźnią przestrzenną. Jego pomysły, wybiegające ponad epokę, budziły jednocześnie i zachwyt, i osłupienie.
Jako 23-letni inżynier skonstruował w 1916 roku największy wówczas na świecie silnik lotniczy (12-cylindrowy, o poziomym układzie cylindrów w kształcie litery „H”), rozwijający moc 520 KM, przeznaczony do napędu wodnopłatowców. Zbudował też w 1915 roku sprężarkę silnikową do opryskiwania winnic, a w 1917 roku – silnik dwusuwowy do napędu prądnicy radiostacji pokładowej w samolocie. Rok później zaprojektował bardzo interesujący silnik „Wir”– dwusuwowy, czterocylindrowy w układzie gwiazdowym, przeznaczony do lekkich samolotów.
Po powrocie do kraju Tadeusz Tański pracował początkowo w Głównym Urzędzie Zaopatrzenia Armii, a następnie przeszedł – jako urzędnik cywilny – do Sekcji Samochodowej Ministerstwa Spraw Wojskowych. W czasie ofensywy wojsk bolszewickiej Rosji inż. Tański stworzył (poza godzinami służbowymi!) projekt lekkiego samochodu pancernego, oznaczonego symbolem „FT-B model 1920”, na podwoziu popularnego Forda T i 12 kwietnia 1920 roku przedstawił go gen. dyw. inż. Emilowi Gołogórskiemu, szefowi Departamentu Technicznego Ministerstwa Spraw Wojskowych.
Po zakończeniu działań wojennych Tadeusz Tański podjął pracę konstruktora w rozpoczynającym działalność Stowarzyszeniu Mechaników Polskich z Ameryki w podstołecznym Pruszkowie, gdzie współuczestniczył w opracowaniu nowoczesnego traktora rolniczego oraz zaprojektował samochód ciężarowy. Konstruktorem zainteresował się kpt. inż. Kazimierz Meyer – naczelnik Centralnych Warsztatów Samochodowych. Tański przeniósł się wówczas do C.W.S. i w 1922 roku rozpoczął projektowanie samochodu CWS o symbolu „T1”, a później następnych modeli: T8 i T2.
Inżynier Tadeusz Tański we wspomnieniach Witolda Rychtera
Tadeusz Tański był fantastą. Najpierw ustalał bowiem ogólny kształt maszyny, rysował jej wygląd zewnętrzny, zarówno całości, jak i poszczególnych zespołów, a dopiero potem brał się do technicznego rysunku z wymiarowaniem części. Mówił: „Jeżeli maszyna jest ładna i estetyczna, to będzie i dobra w pracy”. Ta jego zasada obowiązuje do dzisiaj. (…) Tański, był to konstruktor – moim zdaniem – fenomenalny, konstruktor poeta, konstruktor, który potrafił zbudować wszystko i prawie z każdej dziedziny techniki. Dla niego było taką samą łatwizną skonstruowanie samochodu, jak torpedy, samoczynnie działającego powiększalnika do odbitek fotograficznych czy latającej maszyny.
Pierwszy silnik do CWS T1
Myślą przewodnią konstruktora było jak największe ujednolicenie elementów – gwintów, sworzni, otworów, kół zębatych (modułów) – doprowadzone tu niemal do perfekcji. Jednostka napędowa, oznaczona symbolem „CWS T1”, miała tylko jeden rodzaj połączeń gwintowych M10x1,5 oraz gwint świecowy i korków spustowych oleju M18x1,5. Jednym kluczem płaskim, dwustronnym o rozwartości szczęk 17 x 29 mm, a także wkrętakiem można było rozebrać zarówno silnik, jak i cały samochód.
Podstawowe dane techniczno-konstrukcyjne silnika przedstawiały się następująco: średnica cylindra – 89 mm, skok tłoka – 120 mm, stopień sprężania 4,75:1, moc trwała 45 KM przy 2500 obr./min (w prototypowych silnikach osiągnięto moc 63 KM).
Produkcja CWS
Sprawa uruchomienia seryjnego wytwarzania samochodów CWS wykraczała poza kompetencje Centralnych Warsztatów Samochodowych i ich bezpośrednich zwierzchników, a po przewrocie majowym 1926 roku, wobec konieczności uzdrowienia sytuacji politycznej i gospodarczej państwa, zeszła na drugi plan.
Nie bez znaczenia były też przyczyny gospodarczo-techniczne, jak na przykład konieczność wyposażenia zakładów C.W.S. w znaczną liczbę obrabiarek i przyrządów oraz doprowadzenie samochodu do pełnej dojrzałości konstrukcyjnej. Dość istotnym hamulcem było także działanie importerów samochodów, przerażonych konkurencją na rynku zbytu, oraz między innymi rozwój Z.M. „Ursus” S.A. w kierunku produkcji samochodów.
Wprawdzie już 11 lipca 1926 roku prototypowy CWS został zaprezentowany nowemu prezydentowi Rzeczypospolitej, profesorowi Ignacemu Mościckiemu w czasie jego pobytu w pałacyku myśliwskim prezydentów RP w Spale, lecz dopiero pod koniec 1927 roku można było rozpocząć przygotowania do produkcji pierwszej serii 25 samochodów, notabene zrealizowanej dopiero dwa lata później w innej wielkości. Trzeba dodać, że jeszcze w tym samym roku wpłynęło, jako jedno z pierwszych, zamówienie od prezydenta Ignacego Mościckiego, który w czasie zwiedzania warsztatów bardzo pochlebnie wyraził się o CWS-ach.
W 1928 roku zapadła decyzja wyłączenia C.W.S. z zaplecza motoryzacji i przestawienia ich na produkcję samochodów. Centralne Warsztaty Samochodowe, przemianowane na Państwową Wytwórnię Samochodów (P.W.S), weszły wówczas w skład nowo powstałego koncernu Państwowe Zakłady Inżynierii (PZInż.). Produkcja samochodów stała się pierwszoplanowym zadaniem, toteż w przyspieszonym tempie opracowywano technologię, konstruowano dodatkowe narzędzia i oprzyrządowania, finalizowano zamówienia koniecznych obrabiarek i urządzeń, mobilizowano i przeszkalano kadry do przyszłej produkcji.
Samochód osobowy CWS T1 był wytwarzany od 1929 roku w niezbyt dużych seriach (po kilka-kilkanaście sztuk), jako czterodrzwiowe modele: kareta i torpedo, 5- lub 7-osobowe (ze strapontenami) oraz jednostkowo jako 2-drzwiowy „fałszywy kabriolet” i kabriolet 4-drzwiowy. Samochody poszczególnych serii wykazywały niewielkie różnice w szczegółach wykonania, wynikające między innymi z rzemieślniczej technologii produkcji. Zachowały się też rysunki: dwudrzwiowej karety, określonej mianem „Berlina” (z 7 lutego 1931 roku), wyprodukowanej tylko w kilku egzemplarzach, oraz kabrioletu (z 28 lutego 1930 roku), zbudowanego przypuszczalnie w jednym egzemplarzu. Budowano także sanitarki i furgony zamknięte oraz półciężarówki – jak wszystkie seryjne CWS-y – z karoseriami projektu inż. Stanisława Panczakiewicza.
Nadwozia wszystkich typów były wykonane jako drewniane konstrukcje szkieletowe, pokryte blachą i lakierowane (natryskowo) w dowolnych kolorach. W zamkniętych wozach osobowych wewnętrzne obicia i pokrycia foteli były wykonane z sukna deseniowego, a w otwartych – ze skóry.
W modelu kareta dach miał drewnianą, ramową, tapicerowaną wstawkę (stosowaną ówcześnie dla ułatwienia produkcji zamiast kosztownego dachu tłoczonego z blachy o odpowiednim profilu), pokrytą dermatoidem w kolorze nadwozia. Modele otwarte były wyposażone w wieszak do pledów i kieszenie z klapami na drzwiach nadwozia.
W obu odmianach dodatkowym wyposażeniem wnętrza były dwa tak zwane straponteny, czyli dodatkowe składane foteliki, chowane po złożeniu w oparciach przednich foteli, i podnóżki. Wersja z zamkniętym nadwoziem miała wewnętrzną ściankę oddzielającą tylną część kabiny, zaopatrzoną w przesuwaną szybkę. Boczne okna osłaniały rolety. Drzwi nadwozia wyposażono w kieszenie-schowki, klamki zaś – w dodatkowe zamki ryglujące. Na bocznych ścianach były zamontowane uchwyty do wstawania. Oświetlenie wnętrza zapewniały 3 lampy sufitowe. Oprzyrządowanie deski rozdzielczej było oświetlone w nowoczesny sposób przez podświetlane tarcze wskaźników.
Wszystkie seryjne CWS-y miały oświetleniową instalację elektryczną marki Scintilla (dwa reflektory z trzema rodzajami snopa światła, regulowany reflektor boczny – tak zwany szperacz, tylne światło: ostrzegawcze i stop). Masa modelu kareta wynosiła 1800 kg, torpedo było lżejsze o 100 kg (wersja prototypowa – w stanie gotowym do drogi – ważyła 1680 kg). Zużycie paliwa w obu odmianach było równe i wahało się w zależności od sposobu jazdy i warunków drogowych od 14 do 18 litrów na 100 km przebytej trasy (zmierzone na 30 000-kilometrowej trasie średnie spalanie paliwa w prototypowym modelu wynosiło 14 l/100 km). Zużycie oleju: 2 l/100 km dla karety i 1,5 l/100 km w wozie z otwartym nadwoziem. Prędkość maksymalna – około 105 km/h, aczkolwiek prototyp osiągnął w czasie prób 112 km/h.
Zespół konstruktorów Państwowej Wytwórni Samochodów (d. C.W.S.) nie poprzestał na modelu T1, lecz pracował dalej nad nowymi koncepcjami. W marcu 1928 roku został zaprojektowany w bardzo krótkim czasie silnik lotniczy siedmiocylindrowy w układzie gwiaździstym, o mocy 80-100 KM systemu inż. Tańskiego, oznaczony symbolem „TK-7”. Realizację konstrukcyjną tej jednostki, stworzonej na zamówienie warszawskiej firmy Babbit, prowadził inż. Tadeusz Paszewski. Na początku 1929 roku inż. Tadeusz Tański, wspomagany przez inżynierów Roberta Gabeau i Władysława Mrajskiego, przystąpił do opracowywania dokumentacji konstrukcyjnej dwóch nowych typów samochodowych jednostek napędowych. Pierwsza z nich, ośmiocylindrowa o symbolu „T8-1” była przeznaczona do napędu całej palety pojazdów – od luksusowych wozów osobowych do ciężarówek, druga zaś, czterocylindrowa T4, była zbudowana z elementów wspólnych z modelem ośmiocylindrowym do lekkich samochodów popularnych.
Prototypowy silnik T8-1, wbudowany w typowe podwozie CWS T1, przechodził – już od jesieni 1929 roku – intensywne próby drogowe pod nadzorem inż. Władysława Mrajskiego. W tym też czasie P.W.S. przystąpiła do opracowania rysunków roboczych jednostki napędowej i całego samochodu. Nadwozia nowego pojazdu różniły się od seryjnego typu T1 tylko detalami konstrukcyjnymi. Inż. Stanisław Panczakiewicz stworzył wówczas kilka odmian nadwozi.
Nagłe zakończenie produkcji CWS
Pomimo wysokiej jakości i doskonałych własności trakcyjnych samochodów CWS T1 pod koniec 1930 roku zapadła decyzja o zaprzestaniu ich produkcji. Bez wchodzenia w szczegóły można stwierdzić, że nastąpiło to z dwóch powiązanych ze sobą przyczyn. Pierwszą było niewielkie zainteresowanie nabywców prywatnych tym drogim, dużym i kosztownym w eksploatacji samochodem.
Władze państwowe ingerowały w te sprawy, wydając dwa zarządzenia: jedno nakazywało instytucjom państwowym, żeby kupowały samochody CWS, drugie zaś nakładało zwiększone cło na importowane pojazdy tej klasy. Kolejną przyczyną był niski, prawie warsztatowy poziom wytwarzania samochodów CWS T1, co przesądziło o niemożliwości uzyskania pełnej zamienności elementów wozu (bez dodatkowej obróbki podczas pasowania) do montażu i naprawy oraz o beznadziejnych usiłowaniach obniżenia zbyt wysokiej ceny.
W celu zmniejszenia kosztów wytwarzania polskiego samochodu należało przepracować konstrukcję i zacząć wytwarzać duże, opłacalne serie. Wymagało to jednak czasu i sporego nakładu środków finansowych. Wybrano inne rozwiązanie. Państwowe Zakłady Inżynierii przestawiły się wówczas na licencyjne wytwarzanie wypróbowanych, tanich modeli zagranicznych (włoskie Fiaty 508 i 518). Zobowiązały się także do nieprodukowania w licencyjnej fabryce innych samochodów.