Pierwszy prototyp pod nazwą Opel Experimental GT zaprezentowano w roku 1965 na salonie samochodowym we Frankfurcie. W następnych miesiącach pokazano go także w Paryżu i Genewie. Miał on sprawdzić reakcję widzów, a także znaleźć potencjalnych nabywców tego auta. Ogromne zainteresowanie przeszło najśmielsze oczekiwania szefów firmy. To zaważyło na skierowaniu GT do seryjnej produkcji. Atrakcyjne, dwuosobowe coupé szybko musiało znaleźć się na rynku. Rok 1967 poświęcono na dopracowanie konstrukcji, do budowy nadwozia zaangażowano francuską firmę Brissonneau et Lotz, a latem następnego roku Opel GT trafił do sprzedaży. Amerykańskie korzenie niemieckiego coupé Nowe sportowe coupé Opla szybko nazwano "małą Corvette". Nic dziwnego, pod jego projektem podpisało się dwóch amerykańskich stylistów - Clare McKichan i Chuck Jordan, którzy wcześniej projektowali takie auta, jak Chevrolety Bel Air czy Camaro oraz Corvair Monza Spyder. Przy budowie modelu GT wykorzystano wiele elementów i zespołów z Opla Kadetta. Mimo to nowy samochód zaskakiwał nowoczesnymi rozwiązaniami technicznymi oraz głównie znakomitą aerodynamiczną sylwetką z wydłużonym przodem i krótkim, ostro ściętym tyłem. Współczynnik oporu powietrza wynosił zaledwie 0,39. Auto było dostępne z dwoma silnikami. Niestety, pierwszy -pochodzący z Kadetta - o pojemności skokowej 1078 ccm był zbyt słaby. Miał tylko 60 KM. Drugi - z Rekorda - o pojemności 1897 ccm uzyskiwał moc 90 KM. Słabszy pojazd kosztował 10 499 marek, za silniejszy trzeba było dać 11 877 marek. Za dodatkowe 800 marek można było dostać auto z 3-przełożeniową, automatyczną skrzynią biegów. Przyjemniejsze od jazdy GT było tylko latanie Chociaż można było znacznie taniej kupić inne sportowe auta Opla (czteromiejscowe coupé Kadett Rallye 1900S kosztowało blisko o 3 tysiące marek mniej), nie brakowało chętnych na atrakcyjne GT. Gdy siedziało się za trójramienną kierownicą w głębokim sportowym fotelu, nisko nad ziemią, od razu przypominał się reklamowy slogan auta - "Tylko latanie jest przyjemniejsze". I nie przeszkadzał nawet bardzo optymistycznie wyskalowany do 240 km/h prędkościomierz. W roku 1969 ponad 2200 dilerów Buicka rozpoczęło sprzedaż Opla GT w USA. To był prawdziwy strzał w dziesiątkę. Wielu tamtejszym klientom niemieckie auto przypominało Chevroleta Corvette zmniejszonego do 2/3. Mimo to kierowca o wzroście powyżej 180 cm miał w GT wystarczająco miejsca nad głową i na nogi. Rynkowy sukces po drugiej stronie oceanu Łącznie do końca produkcji w roku 1973 zbudowano 103 463 egzemplarze Opla GT. Z tej liczby aż 70 222 pojazdy sprzedano w USA. Tam mała Corvette "made in Germany" cieszyła się największą popularnością. Na północnoamerykańskim rynku niemieckie coupé bez problemów wygrywało z innymi europejskimi rywalami, jak MGB-GT, Triumph GT6 i Fiat 124 coupé, i nie było gorsze od Datsuna 240Z. Teraz Opel wprowadza na rynek nowy model GT. Czy następcy jednego z najsłynniejszych samochodów sportowych przełomu lat 60. i 70. uda się osiągnąć podobny sukces?
Opel GT - Niezatarty styl małej Corvette
W połowie lat 60. w centrum stylistycznym Opla powstał prototyp klasycznego sportowego coupé, który szybko wszedł do produkcji seryjnej jako model GT.