Towarzyszu, co wy sobie myślicie? Nie chcemy przecież żadnego lekkoducha w stylu burżuazyjnych modeli, a w przypadku tego samochodu do takich konstrukcji droga nie jest już daleka. Naprawdę stąpacie po cienkim lodzie.
Bezramkowe drzwi oraz brak solidnego środkowego słupka? Przecież rozwiązania tego typu nie mają żadnych funkcjonalnych uzasadnień i są wzorowane na amerykańskich przykładach. Do tego samochód ma o 10 KM mocniejszy silnik. Co na to powiedzą właściciele 4-drzwiowej wersji 1000 MB? W ich mniemaniu silnik o mocy 35 KM w zupełności wystarcza do codziennej jazdy, a poza tym 4-drzwiowa odmiana jest praktyczniejsza. Towarzyszu, nie do końca podoba nam się pomysł Skody MBX.
Czy wówczas, przed 50 laty, w Skodzie odezwały się dzwonki alarmowe? Prawdopodobnie nie, ponieważ pomimo konstrukcji stworzonej na przekór komunistycznej nomenklaturze tego modelu nie poddano zbyt ostrej krytyce. Niemniej jednak MBX, które stało się luksusową odmianą Skody 1000 MB, miało wyjątkową pozycję w palecie czeskich modeli. Tak naprawdę trudno je w jakikolwiek sposób przyporządkować według wytycznych tamtych czasów.
Czechosłowacki producent z dość dużą bezczelnością przedstawił ten model w 1966 roku na salonie samochodowym w Genewie. Kiedy patrzy się na to auto, od razu można się zorientować, że sowiecka tendencja do ujednolicenia stylistyki została delikatnie naruszona. W ten sposób Skoda MBX łączyła w sobie mnóstwo sprzeczności – idealizm oraz praktyczność radzieckiego socjalizmu, tradycyjny radziecki i czechosłowacki sposób produkowania samochodów oraz kulturę wielkich pałaców z rzeczywistością budowania bloków z wielkiej płyty. Trudno przecież uwierzyć w to, że takie auto mogło w ogóle powstać w którymś z państw demokracji ludowej. Ten samochód bardziej kojarzył się z przyjemnością prowadzenia niż z siermiężnym pojazdem, który niezależnie od wyglądu miał być po prostu praktyczny i musiał dowozić swoich pasażerów do celu podróży.
Oczywiście, blask, jaki dawała Skoda MBX w szarej socjalistycznej rzeczywistości, nie był przypadkowy – przecież powstała wyłącznie z myślą o ówczesnych urzędnikach. Masa ludzi pracujących mogła być jej właścicielem, ale... wyłącznie w materiałach propagandowych.
W tej polityczno-gospodarczej sytuacji nastał rok 1966. Okazało się, że producent samochodów z kraju będącego satelitą Związku Radzieckiego stworzył pojazd, który wydał się niewystarczająco spektakularny dla socjalistycznej nomenklatury – zbyt mały i zbyt mało paradny. W takim razie skoro dla towarzyszy był nieodpowiedni, to kto mógłby kupić model MBX? Intelektualiści? W pewnym sensie pojazd stał się aluzją, że czechosłowacka tradycja produkcji samochodów jest znacznie bogatsza niż radziecka i że nie pozwoli się tak łatwo stłumić. Już bazowy model MBX – Skoda 1000 MB – swoją stylistyką pokazał, że seryjny samochód może mieć całą masę zalet: być elegancki, zwinny i z charakterem, i to pomimo tego, że silnik zamontowano z tyłu.
Produkcję tego modelu powierzono bratniemu zakładowi Skody w Kvasinach. Drzwi oraz boczne blachy trzeba było wydłużyć, a szyby w drzwiach bez ramek potrzebowały więcej uszczelek. Blachy z przodu i z tyłu pozostały niezmienione, natomiast silnik otrzymał drugi gaźnik, a jego moc wzrosła z 35 do 45 KM. Tak naprawdę rok modelowy 1968 rozpoczął się już we wrześniu 1967 roku. To wtedy pojawił się 45-konny silnik 1100, który w 4-drzwiowej odmianie występował jako opcja, a w coupé był montowany seryjnie.
Wersja MBX okazuje się tak samo przestronna, jak 4-drzwiowy wariant, a zatem przydatność na co dzień jest podobna. Aczkolwiek trzeba pamiętać o utrudnionym wsiadaniu do tyłu z racji 2-drzwiowego nadwozia. Samochód był znacznie rzadszy i droższy. Przecież powstało zaledwie 2517 aut w tej odmianie, podczas gdy 4-drzwiowa wersja zjechała z taśm produkcyjnych 440 tys. razy.
Obecnie, niezależnie od wersji nadwoziowej, znalezienie tego pojazdu nie będzie łatwe. Problem może być również ze zdobyciem części zamiennych, mimo że wiele z nich jest wspólnych dla obu wariantów nadwoziowych. Jednak te pojazdy łączy nie tylko współzamienność niektórych podzespołów, lecz także poważna wada – oba są bardzo wrażliwe na korozję. Początkowo stosowano austriacką stal, ale w 1966 roku zamieniono ją na gorszą rosyjską. Sam zakład starał się temu zapobiec i stosował specjalną masę, która opóźniała korodowanie, ale z czasem zabrakło również tego środka. Dzisiaj rdza jest także efektem wieku samochodu oraz zależy od tego, jak bardzo zadbany był konkretny egzemplarz.
21 sierpnia 1968 roku sowieckie czołgi zakończyły społeczne przebudzenie, znane jako praska wiosna. Niewiele później, w 1969 roku, model MBX zniknął z oferty Skody. Związek przyczynowy nie jest oczywiście bezpośredni, ale nawet bez instrukcji z Moskwy koniec wersji MBX stał się symboliczny dla tego okresu.
Naszym zdaniem
Może się okazać, że lepiej wybrać MB, czyli 4-drzwiowy model, albo 110R, czyli następcę tej wersji. Oba te samochody trudno znaleźć, ale nie aż tak bardzo, jak MBX. Jeżeli jednak wolicie właśnie tę wersję, bo powoduje przyspieszone bicie serca, to znaczy, że jesteście prawdziwymi indywidualistami.
Zatem potrzebujecie dużo cierpliwości i budowania kontaktów – najlepiej, na początek, w najbliższych klubach historycznych Skód. Ludzie, którzy są w nich zrzeszeni, pomogą wam w znalezieniu pojazdu i jego zakupie, a później – podczas remontu lub napraw – w dobraniu odpowiednich części zamiennych.